No właśnie, czasem tak bywa, że nie mamy wyboru, bo się zobowiązaliśmy, podpisaliśmy umowę, obiecaliśmy. Mówiąc wprost daliśmy słowo Partnerowi, którego dotrzymanie jest cenniejsze niż wszystko inne, ale w ferworze obowiązków zdarza się podjąć temat w ostatniej chwili. Zdajemy sobie wtedy sprawę, że czasu może być za mało, żeby zrobić to na odpowiednim poziomie lub wogóle. Co wtedy?W sytuacji braku zasobów zawsze z odpowiedzią przychodzi technologia, „know how” oraz znajomość nowatorskich metod prowadzenia prac w terenie, których zastosowanie w okresie presji czasowej jest naszym wybawieniem.
Z pozoru zadanie proste polegające na inwentaryzacji architektoniczno budowlanej prawie 5000m2 mieszkań pod wydzielenie odrębności lokali. Ktoś kto inwentaryzował klasycznie tak duże powierzchnie z pewnością wie, że pomiar może ciągnąć się nawet tygodniami. Prace monterskie, poprawki ekip budowlanych, ogólne sprzątanie nie pomaga w dostępie do przestrzeni mierzonych mieszkań, schowków, garażu czy komórek lokatorskich. Nie wspominam nawet o przypadkowym błędnym pomiarze jednej miary, co może skutkować ponownymi odwiedzinami budowy i straconym dniu na podróż. Mobilne skanowanie budynków znacząco ułatwia pracę.
Wcześnie rano z przygotowanym sprzętem pomiarowym, rozpoczeliśmy lokalną inspekcje pomieszczeń, rozplanowalismy pomiar oraz harmonogram prac, następnie rozpoczęlismy zbieranie danych, 5000m2 powierzchni mieszkaniowej, w tym sporo pomieszczeń mieszkalnych, gospodarczych, duży garaż podziemny i wszechogarniający hałas pracujących ekip budowlanych, realizujących ostatnie juz poprawki gotowych mieszkań.
Komórka lokatorska za komórką, mieszkanie za mieszkaniem i tak po kilku godzinach cztery budynki mieszkalne wraz ze wspólnym garażem podziemnym zostały zinwentaryzowane w pełni cyfrowo!
Jeszcze na budowie przeprowadziliśmy postprocessing danych i zweryfikowaliśmy miary kontrolne w oprogramowaniu do zarządzania chmurą Gexcel Reconstructor aby sprawdzić geometrię obiektów na chmurze punktów :
Sprawny pomiar i weryfikacja wymiarów to dopiero połowa sukcesu tego zadania, które dokończyliśmy już w biurze tego samego dnia. Dla kogoś sprawnie poruszającego się w Autodesk Revit opracowanie dokumentacji inwentaryzacyjnej z tak wyglądających skanów oraz modelu BIM to już sama przyjemność:
Zdecydowanie najbardziej przyjemnym momentem jest utworzenie z modelu automatycznego zestawienia powierzchni pomieszczeń, co w przypadku metody klasycznej nie było możliwe w tak krótkim czasie.
Wyszły nam małe nadgodziny, ale projekt zakończony 100% sukcesem, z czego jesteśmy dumni.
Czy musimy zatem nadwyrężać zaufanie naszych kooperantów? ryzykować utratę przyszłych zleceń przeciągającym się czasem pomiaru?
Absolutnie nie, czas zaoszczędzony na przesiadywaniu z tasmą na budowie i mierzeniu każdej ściany, możemy wykorzystać na to na czym się znamy najlepiej – projektowaniu.Czekamy na kolejne wymagające zadania, bo rekordy trzeba pobijać. Jeżeli chcecie mieć w tym udział i zapisać się tak pozytywnie w historii Bimtelligent zapraszamy do .